Jak podaje Sexpress Zilustrowany z lokalnego Muzeum Cudów Techniki uciekł propotypowy cyberwąż zbudowany na bazie gramofonu Bambino oraz zestawu zszywaczy. Zwierz jest niebezpieczny, w czasie ukąszenia wstrzyka w ranę olej opałowy z domieszką mózgojeba. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!
piątek, 12 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie bałeś się tak blisko podejść? Mógł wszak u... gryźć! Ja wiem, że korespondent wojenny to twoja wymarzona fucha ale to już jest nie brawura a defłisz!
OdpowiedzUsuńw imieniu rządu (albo i nie-rządu) apeluję o zachowanie czystości obuwia a przede wszystkim języka polskiego! Jednym słowem get-aut z zapożyczeniami! ... od jakiś defłiszów będzie ludziów wyzywać!
OdpowiedzUsuńFanom zapożyczeń i fanom rzutkiej wypowiedzi pisemnej polecam blog Wojtka Orlińskiego z Wyborczej http://www.wo.blox.pl
OdpowiedzUsuń