czwartek, 11 grudnia 2008

Kościuszko na cenzurowanym?

Szedłem dzisiaj ulicą Piotrkowską z grupką ludzi, którzy dawno w Łodzi nie byli. Opowiadałem, tłumaczyłem, by oddać wszystko to, co pozytywnego w mieście się dzieje. Robiłem wszystko, by przywrócić barwy wypłowiałego w oczach przypadkowych turystów wizerunku miasta. Wiele czasu nie miałem, więc malowałem go praktycznie w locie. W pewnym momencie, w okolicach ul. Jaracza, potok moich słów przerwało pytanie: - To wy już nie macie pomnika Kościuszki na Placu Wolności? Spojrzałem we wskazaną stronę... Fakt, w miejscu, gdzie zawsze stał na cokole Kościuszko spoglądający dumnie z wysoka na ludzi, ujrzałem skrzącą się światłami wątpliwej urody choinkę. Rzut oka z z bliska uspokoił moich gości, lecz sprowokował ich kolejne pytanie: - Co za .... kazał postawić przed pomnikiem choinkę większa od niego? No cóż, fakt jest faktem: nasz narodowy bohater nie urasta wielkością rozświeconej - pozostańmy przy tej nazwie - choinki. Kościuszko stoi wstydliwie schowany za sztuczny stożek owinięty światełkami. Żeby chociaż ta choinka ładna była. A tak...

Na szczęście ładniejsza jest w Manufakturze. Tamtejszy świąteczny wystrój pozwolił odwrócić uwagę moich gości od zblazowanej Piotrkowskiej i niefortunnego, a dokładniej, BEZMYŚLNEGO schowania Tadeusza Kościuszki za średniej urody sztuczny twór w kształcie choinkopodobnego stożka.

Zastanawiam się, jak długo jeszcze - my, Łodzianie - będziemy musieli wstydzić się przed przyjezdnymi za decyzje władz miasta. Za bezmyślność urzędników. Za brak rozsądku, brak planowania, przemyślanych decyzji i beztroską głupotę. Zastanawiam się, na jak długo stanie sił i argumentów, by zmieniać na pozytywny obraz Łodzi w oczach odwiedzających to miasto ludzi, gdy głupota władz go bezustannie niszczy. Przyznam, że czasami czuję się, jakbyśmy układali tamę ze słomek napierającej fali bezmyślności i głupoty.

1 komentarz:

  1. za to, bez względu na urodę choinka widoczna jest z całej niemal Pietryny. Und es ist gut so!

    OdpowiedzUsuń