Hurra! Tyle narzekania na fatalny stan zieleni przy reprezentacyjnej trasie krajowej nr 666, a tutaj szok i zaskoczenie! Huk, brzdęk, więcej szatana w odsłuch, więcej czarnych świateł na scenę! To są drzewka bonsai, one są malutkie i marniutkie bo to taka konwencja. Dzisiaj namierzyłem absolutnego rekordzistę. Zobaczcie sami jaki niuniuś, bimbasek:
Pewnego nie najcieplejszego, październikowego dnia
-
Spotkaliśmy się w Łodzi. Po raz pierwszy przed siedemnastu laty. Dziękuję
Wam, że tak pięknie się dzisiaj zaprezentowaliście przy okazji naszych
wspólnyc...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz