Dziś na Pietrynie wyjątkowa okazja: można było spotkać spacerujących bez obstawy (p)rezydenta Jerzego "ja tu tylko na chwilkę" Kropiwnickiego oraz jego bliskiego kolegę, szefa MPO Grzegorza "szeleszczący garnitur/wygrywamy przetargi choć jesteśmy drożsi" Kaźmierczaka.
czwartek, 16 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widać Pietryna jest już tak czysta, że nawet (p)rezydent może po niej spacerować. Swoją drogą to szkoda, że nie na rowerach - Kropek został by Szykownym Cyklistą miesiąca a może nawet roku...
OdpowiedzUsuńA przydupas znów jak pies przy nodze swojego Pana. Nie ma się co dziwić, że MPO wygrywa przetargi, skoro tak wierny sługa Najjaśniejszego Pana jest tej spółki prezesem.
OdpowiedzUsuńNISZCZ ZCHN
OdpowiedzUsuńno tak Kropa w Łodzi - to wydarzenie..
OdpowiedzUsuńAle ten garniak się piknie błyszczy
OdpowiedzUsuńW końcu to szef MPO - garniak błyszczy się, bo zrobiony jest z aluminium z recyclingu...
OdpowiedzUsuńCo za szałowa zabawa szukać bezskutecznie tego nieistniejącego skrawka czystej ulicy!
OdpowiedzUsuń