wtorek, 9 grudnia 2008

Okno pierwsze


Jakoś tak jest, że okna stały się dla tego bloga Lassie, bumerangiem, złym szelągiem lub czymś innym co powraca choćbyś przywiązał do drzewa albo posmarował wziątką i rzucił w stronę magistratu. Zatem kolejna porcja onych. Nazwa zobowiązuje!

Oto widok z okna (l.poj. D.) miejskiej strzały - cityrunnera na okna (l.mn. B.) Forum 76.
Świeżo wprawione, nie używane!
Posted by Picasa

1 komentarz:

  1. Należałoby zastanowić się, czy przerwa w ciągłości ściany nie posiadająca osłony szklanej może uchodzić na okno na potrzeby naszych wynurzeń!

    Z drugiej strony, wtedy to miano straciłaby większość przerw w ścianach w budynkach gminnych.

    OdpowiedzUsuń