wtorek, 2 grudnia 2008

Streetart


Sztuka ulicy, outdoor design - krytyki się nie boi. Między nim a wandalizmem wciąż cienka czerwona linia. Kiedy na szarych łódzkich murach pojawi się artysta klasy Banksy'ego, prawdziwa urban legend? Póki co pozostają nam mniej lub bardziej udane próby podejścia do tematu streetartu oraz 99.9% bazgrołów, których autorzy zwą się grafficiarzami tudzież tagerami, tudzież inny syf.

Aha, streetart to nie tylko ściana, ta sztuka ma nieskończenie wiele wymiarów, definicji , jest samookreślającą się funkcją - zapraszam na przykład tutaj http://www.woostercollective.com/

Adres strony najfajniejszej, na której były zdjęcia huśtawki zamontowanej na przystanku autobusowym, oczywiście zgubiłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz