poniedziałek, 1 grudnia 2008

Okno na podwórze

Widok z mojego okna jest tyleż fascynujący co niespotykany, rzec by można - unikat na blokowisku. :P
Hitchcock to nie jest ale...

Ale niemal codziennie po drugiej stronie podwórka (o ile można tak nazwać przestrzeń między blokami) pojawia się ta sympatyczna, międzypokoleniowa para kontemplująca widok ze swojego okna. Niemal codziennie zatem widzą jak siedzę w swoim pokoju rano i suszę włosy przed wyjściem do pracy zaś wieczorem buszuję w necie. Czasem więc po prostu machamy do siebie.

Michał ma podgląd na cuda motoryzacji.
A Wy co widzicie ze swojego okna na świat?

2 komentarze:

  1. Sympatyczni ludzie. Ja na razie wstrzymam się z pejzażem z mojego okna do opadów śniegu z prawdziwego zdarzenia. Inaczej od betonu serwer się nam oberwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z okna widzę ostatnio prace budowlane przy Teatrze Muzycznym, wcześniej czasem dolatywały mych uszu próby wokalne artystek.

    OdpowiedzUsuń